Malinche

Malinche i Cortes
Malinche, jedna z dwudziestu niewolnic, które otrzymaliśmy od pokonanych Majów to kobieta wielkiej urody, o surowej twarzy, z barwnymi piórami wplecionymi w czarne włosy. Nie bała się jak inne, ale wysunęła przed szereg i ukłoniła. Kiedy wyciągnęła w darze kilka ziaren przypominających migdały, nazwanych przez nią cacahualt, reszta niewolnic otworzyła szeroko oczy, jakby ukrywała przed nimi złoto, a nie ziarna.
Oswobodzony z niewoli Majów Geronimo de Aquilara tłumaczył, że kobieta przygotuje napój o nazwie xocoatl, którym chce nas poczęstować.
Malinche miażdżyła nasiona i przyrządzała napitek z takim namaszczeniem, jakby to był obrzęd ku czci bóstw. Później podała mi naczynie, mówiąc, że to dar bogów, który rozjaśni mój umysł i ciało. I tak też się stało.
Ku memu rozczarowaniu, senior Cortes zagarnął Malinche dla siebie.
Juan Jaramill znany później jako Grand Gerard Verner