Huey tlatoani

Huey tlatoani czyli „ten, który mówi”

Aztecki władca Montezuma wyszedł nam na spotkanie do granicy miasta z powitalnym orszakiem. Gdyby wiedział, co go czeka, zebrałby całą armię. Wydedukował, że albo dostaniemy to, czego chcemy, albo zabijemy z boską pomocą cały jego lud.

Malinche przemówiła do niego i utwierdziła w przeświadczeniu, że jesteśmy wysłannikami boga Quetzalcoatla. Wtedy oddał nam cześć razem ze swą świtą i znów podano nam xocoatl.

Dla mnie czekolada to przede wszystkim Donia Marina, moja Malinche. Mimo że urodziła senior Cortesowi syna, którego ochrzcił imieniem, Martin, zostanie moją miłością na zawsze. 

Nie raz wybawiła nas z opresji na tych obcych ziemiach i ostrzegła przed spiskami Indian. Bez niej bylibyśmy zgubieni. Dzięki jej wiedzy wyprzedzaliśmy Azteków o krok i maszerowaliśmy szybko ku stolicy.

 

                           Juan Jaramill znany później jako Grand Gerard Verner

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *